Polacy wybierają małe dwa pokoje – raport WGN

2 pokoje o metrażu do 50 – 55 mkw., najlepiej nie na parterze ani nie na samej górze. Takie mieszkania są najpopularniejsze na rynku pierwotnym i wtórnym. Klienci preferują niewielkie metraże nie tylko ze względów finansowych. Większość kupujących to ludzie młodzi, którzy po prostu nie potrzebują dużych mieszkań.

Około 2 – 3 tygodni sprzedają się w największych miastach mieszkania 2 pokojowe, o powierzchni do 55 mkw. Takie dane dostarczają analitycy WGN na podstawie informacji o realizowanych transakcjach. Małe dwa pokoje sprzedają się najszybciej. Jeśli chodzi o piętro – klienci w mniejszym stopniu decydują się na parter lub najwyższą kondygnację, chyba że mieszkanie na dole ma np. własny ogródek, a w przypadku wysokich kondygnacji – w budynku jest winda.

Jednocześnie eksperci WGN podkreślają, że choć polscy klienci preferują mieszkania małe, to nie dotyczy to kawalerek. Tzw. garsoniery nie są popularnym formatem mieszkaniowym. Popyt na takie mieszkania kreują jedynie kupujący w celach inwestycyjnych – najczęściej pod wynajem, czy działalność noclegową. Dotyczy to jednak tylko nieruchomości dobrze zlokalizowanych w największych miastach, ew. kurortach turystycznych.

Z czego wynika popularność niewielkich mieszkań. Na pewno znaczenie mają tu kwestie finansowe i to pomimo wyraźnej poprawy w tym zakresie. Przypomnijmy, że już od blisko 3 lat mamy w naszym kraju najniższe w historii stopy procentowe, które przekładają się na poprawę zdolności kredytowej. Do tego dochodzą rosnące pensje, benefity w postaci 500 plus, stabilne ceny mieszkań. Wszystko to oczywiście przekłada się na popyt. Mamy do czynienia z rekordową koniunkturą. Firmy deweloperskie pobijają rekordy sprzedażowe, także na rynku wtórnym nie ma problemu ze znalezieniem klienta. A jednak hossa nie przekłada się na wzrost zainteresowania dużymi nieruchomościami.

Warto w tym kontekście dodać, że siła nabywcza naszych pensji w odniesieniu do rynku mieszkaniowego zdecydowanie wzrosła. Takie dane dostarcza NBP. Przykładowo – z raportu za II kw. 2017 wynika, że w największych miastach kraju za przeciętne zarobki moglibyśmy kupić około 0,86 mkw. mieszkania. Jeśli porównamy sytuację z III kw. 2007 roku, gdy wskaźnik ten był na minimalnym poziomie, okaże się że nastąpiła wyraźna poprawa. Wtedy przeciętna pensja starczała na zaledwie 0,46 mkw. A więc w ciągu 10 lat dostępność powierzchni mieszkania z naszych pensji wzrosła aż o 86 proc.

Dlaczego więc poprzestajemy na „małym”? Wg analityków WGN wynika to z kilku czynników: po pierwsze największy popyt na mieszkania generowany jest na największych rynkach, gdzie ceny są wywindowane, po drugie – ciągle najsilniejszą grupę klientów stanowią ludzie młodzi – do 35 roku życia. Takie osoby są od niedawna na rynku pracy, często żyją w pojedynkę lub w parach – bez dzieci. Tu dotykamy kwestii zmian kulturowych, w każdym razie one wpływają na popyt i preferencje Tzw. singiel może po prostu nie potrzebować dużego i tym samym drogiego w utrzymaniu mieszkania.

Jeśli chodzi o piętro – utarło się, że kupujący nie cenią parterów i ostatnich kondygnacji. Z danych WGN wynika jednak, że nie jest to do końca prawda. Wabikiem na kupujących mieszkania na skrajnych kondygnacjach są bowiem często nieco niższe ceny. Ponadto wady piętra mogą być niwelowane – np. poprzez obecność windy w budynku, w odniesieniu do mieszkań na górze. Z kolei mieszkania na parterze mogą mieć trudny do przecenienia atut własnego ogródka. Taka oferta może być atrakcyjna dla klientów.

Na koniec jeszcze kilka zdań o typie sprzedawanych nieruchomości, a wielkości rynku mieszkaniowego. Dane WGN wskazują, że małe mieszkania zdecydowanie chętniej są wybierane przez kupujących w dużych miastach. Z kolei na tzw. prowincji, w miejscowościach mniejszych, lepiej sprzedają się duże metraże. Wynika to oczywiście z różnicy w cenach. Rynek wtórny w tzw. Polsce powiatowej nie jest mocno zróżnicowany cenowo i to niezależnie od regionu Polski. Średni poziom cen w takich ośrodkach to około 3300 zł/mkw. a więc o 50 proc. mniej niż w miastach takich jak Wrocław, Kraków, Warszawa. Eksperci obserwują też, że częściej mieszkania duże sprzedawane są jako wysoki standard. I w tym segmencie znajdują swoich klientów.

Monika Prądzyńska
Dział Analiz WGN

Print Friendly, PDF & Email